Popular Posts

Obserwatorzy

Liczba wyświetleń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Translate

O mnie

Moje zdjęcie
Lubię czytać w wolnych chwilach, których niestety nie mam za dużo. Czytam wyłącznie dla przyjemności. Nudne książki porzucam, po co się męczyć ;) Uwielbiam szyć i przerabiać. Wszelkiego rodzaju ZPT są mi bliskie.

Szukaj na tym blogu

wtorek, 5 lutego 2013
 
Tego lata w Zawrociu

Autor: Hanna Kowalewska 





 Ta książka znalazła się w rekomendacjach dla mnie. Przeczytałam opisy, wydawała się ciekawa.  O dziwo dorwałam ją w swojej bibliotece. 
Przeczytałam. 
Choć nie powiem, początkowo miałam ochotę ją porzucić. Nie odpowiadał mi sposób narracji, to wiecznie powtarzające się "babko" irytowało mnie i czytanie po raz setny "...babko...." doprowadzało mnie do wściekłości. Jakoś w połowie książki z tym się oswoiłam. Nawet sposób opowiadania jakoś przestał mnie irytować. Powoli zaczynałam się wciągać. 

Jest to powieść o wyprawie w przeszłość rodzinną, pełną niedomówień, tajemnic. 

Głowna bohaterka to  Matylda, mieszkanka miejskiego blokowiska. Pewnego dnia dowiedziała się, że otrzymała spadek po babce, której prawie nie pamiętała, a jedynie wspomnienia jakie miała o niej, nie były zbyt przychylne. Babka ofiarowała jej Zawrocie. A konkretniej mówiąc dom tam położony.  Stary, z przeszłością, własną historią. Matylda odkryła w nim zapiski dziadków, powoli zaczęła odkrywać rodzinne tajemnice, poznawać historię domu i ludzi którzy się przez niego przewijali. 

Niewątpliwie jest to powieść poetycka, bogata językowo, przez co dziwnie mi się ją czytało. sama historia jednak okazała się na tyle wciągająca, że przezwyciężyłam swoją niechęć i dotrwałam do końca.
Kiedyś dałam jej ocenę bardzo dobrą, z biegiem czasu jednak myślę, że zasługuje co najwyżej na dobrą z minusem. 
wydawnictwo: Zysk i S-ka
data wydania: 2011 
liczba stron: 226

0 komentarze: